Domy i apartamenty wakacyjne w Zawoi

Witajcie w Zawoi, najdłuższej wsi w Polsce! Statystyczna dominacja nie jest jednak bynajmniej główną atrakcją Zawoi. To wioska dla narciarzy, cyklistów, rodzin i wszystkich tych, którzy potrzebują ucieczki w wysokogórski slow life. Domy i apartamenty wakacyjne koncentrują się wokół dwóch zawojskich wyciągów – Mosornego Gronia i Wojtka. Pięknie położone są domy z widokiem na drewniany kościół św. Klemensa Papieża i Męczennika. We wszystkich, siedząc na ganku, będziecie chłonąć górski klimat.

Po ciężkim dniu w pracy zamykacie oczy przed snem i oczyma wyobraźni widzisz się w przytulnym górskim domku przy trzaskach kominka? To zdecydowanie znak, że powinniście przyjechać do Zawoi! Najdłuższa wieś w Polsce wypełniona jest właśnie takimi domkami. Drewniane, zimą przykryte z czapami śniegu, z przytulną przestrzenią wspólną. I komfortowo urządzone – możecie tu liczyć na stabilny dostęp do internetu przez Wi-Fi, funkcjonalną kuchnię, parking oraz taras do korzystania z babiogórskiego powietrza, które jak żadne inne potrafi przewietrzyć głowę. Naturalnie nie brakuje tu też pokoi dla mniej wymagających. Schronienie znajdą w Zawoi zarówno solo podróżnicy, pary, jak i nawet kilkunastoosobowe grupy.

Zawoja to malutka, choć długa, wioska Beskidu Żywieckiego. Aby zdobyć tytuł najdłuższej wsi w Polsce, należy osiągać 10 kilometrów długości. Zawoja położona jest tuż przy granicy ze Słowacją. Ponad miejscowością góruje królowa Beskidów – Babia Góra, najwyższy szczyt pasma, wznoszący się na wys. 1725 m n.p.m. Znana ze zmiennej pogody! To także tereny doliny rzeki Skawicy. Jeśli mielibyśmy opisać Zawoję jednym kolorem, byłaby to zieleń. Na południe od wsi rozciągają się tereny Babiogórskiego Parku Narodowego, a w centrum wsi zabudowania przerywa zielona plama Lasu Podbłędnej.

Charakter miejscowości nadaje oryginalny drewniany kościół z XVIII w. Konstrukcja wzorowana jest na tradycji niemieckiej i szwajcarskiej, przez co odbiega stylem od typowych polskich kościołów. Kościół jest duży, a w środku można podziwiać XX-wieczną polichromię. To punkt Szlaku Architektury Dawnej w Małopolsce. W Zawoi Policzne z kolei wyróżnia się piękna Kapliczka Zbójnicka. Według legendy ufundowali ją zbójnicy, traktując to jako formę zadośćuczynienia za swoją działalność zawodową. Działające na terenie regionu bandy zbójnickie wywodziły się ze społeczności górali babiogórskich lub inaczej Babiogórców.

Mimo swoich niepodważalnych atutów Zawoja nie jest pełna turystów. Znajdziecie tu ciszę i spokój pośród oszałamiającej przyrody Beskidu Żywieckiego. Malownicze okolice doskonale nadają się do konnych wędrówek. Tętent kopyt idealnie współgra tu z ciszą beskidzkiego lasu. W okolicy znajdziecie dwie stajnie. Nawet jeśli nie jeździcie na nartach, możecie wjechać wyciągiem na Mosorny Groń, gdzie mieści się kawiarnia z tarasem widokowym. Nic tak nie koi zszarganych nerwów jak miarowy szum wody. Wejdźcie na niebieski szlak i odkryjcie skryty pośród lasu 8-metrowy wodospad Mosorczyk z rozłożystym potokiem. Idąc w przeciwnym kierunku, na zachód, możecie się natknąć na majestatyczny wodospad Roztoki.

Aktywni wpisujcie tę miejscówkę na Waszą mapę marzeń. Zawoja stawia na narty i rower! Zimą działają tu dwa prężne ośrodki narciarskie – Mosorny Groń (wyciąg 4-osobowy) i Wojtek Zawoja Czatoża (orczyki). Kiedy topnieje śnieg, stoki zamieniają się w świetne trasy do enduro i downhillu. Co ważne, wyciąg na Mosorny Groń działa dalej i zabiera także rowery! To jednak dopiero przedsmak. Poznajcie Babia Góra Trails – profesjonalnie przygotowane trasy rowerowe. To aż 7 zróżnicowanych tras, 15-kilometrów pętli i pumptrack z całą infrastrukturą. Jeśli chcecie się zahartować albo po prostu jesteście zimnolubni, w pobliskich strumykach znajdziecie sporo świetnych miejscówek do morsowania.

Zawoja obfituje w urocze, drewniane karczmy, które kuszą wizją krzepiącego jedzenia i przytulnych wnętrz. Spróbujecie tu m.in. wyjątkowego pstrąga zawojskiego, parującą, aromatyczną zupę podawaną w kociołku oraz zapiekankę z kiszoną kapustą (lokalny hit!).

Szczególnie polecamy integrację z najbardziej puszystymi mieszkankami okolic – alpakami z Happy Alpaca w Lachowicach. Te niezwykle przyjazne i fotogeniczne zwierzęta można tu głaskać do woli i karmić – z umiarem. Właściciele zapewniają, że uśmiech alpaki ukoi nawet najbardziej strapione serce. Alpakę można nawet wyprowadzić na spacer po leśnym szlaku!

To „towar w 100% zgodny z opisem” – Hala Barankowa to wciąż miejsce tradycyjnego wypasu owiec, możecie tu więc liczyć na spotkanie z rozbeczanym stadem. W lecie możecie też zajrzeć do bacówki, gdzie skosztujecie pysznego sera.

Babiogórski Park Narodowy to aż kilkanaście szlaków, które pozwolą Wam na długie godziny nie wychodzić z lasu i cieszyć oczy zielonym, kojącym otoczeniem.

Orawski Park Etnograficzny w Zubrzycy Górnej to żywy spektakl kultury krainy geograficznej Orawa Górna, dziś leżącej głównie na Słowacji. Znajdziecie tu świetnie zachowane zabudowania oraz bogaty program wydarzeń. W lipcu zajrzyjcie konieczne na odbywające się tu Święto Borówki!