Domki letniskowe w Tatrach

Domki letniskowe w Tatrach rozciągają się po całej malowniczej krainie. Warto się tu ulokować przede wszystkim w urokliwym Kościelisku, które lokalizacyjnie jest dobrym kompromisem między zgiełkliwym Zakopanem a ciszą podnóża Tatr. Jeśli zależy Wam na udziale w życiu nocnym Tatr, szukajcie na obrzeżach Zakopanego. Narciarki i niecierpliwe górołazy, które o świcie chcą już być na szlaku – Murzasichle i Bukowina Tatrzańska. A szukający zupełnego odcięcia od cywilizacji niechaj sprawdzą noclegi dalej na północ od Zakopanego, w mniejszych, mniej znanych miejscowościach albo przy granicy.

W Tatrach wynajmiecie przepiękne góralskie domki ze spadzistymi dachami i uroczymi oknami, które spełnią Wasze marzenia o wyjeździe do górskim wyjeździe niczym z bożonarodzeniowego amerykańskiego filmu. Pozostaje Wam tylko zabrać świąteczne swetry. A w środku kominek, wygodny komplet wypoczynkowy, ciepłe pledy i niepowtarzalna przytulna atmosfera, w której możecie doskonale odpocząć, zarówno od tego, co zostawiliście w domu, jak i po wyczerpujących wędrówkach – po tatrzańskich szlakach i rozwrzeszczanych Krupówkach. Właściciele mocno starają się maksymalnie umilić odwiedzającym czas. Standardem stają się wanny jacuzzi i sauny. W niektórych noclegach czekają na Was także prywatne baseny. Możecie tu liczyć na balkon lub taras z doskonałym górskim widokiem oraz zaciszny ogród. Oprócz tego Wi-Fi, TV, parking i doposażona kuchnia.

Marzysz o wyrwaniu się z miejskiej dżungli, ale nie dostaniesz urlopu? Jeśli pracujesz zdalnie, zacznij odkurzać zimowe buty. Wynajmując domek letniskowy, możesz tu wyjechać w kilka osób i urządzić sobie zdalne tatrzańskie biuro. Po stresującej rozmowie lub odkryciu 50 niespodziewanych maili w skrzynce wystarczy wyjść na chwilę na taras, by uspokoić oczy i mózg monumentalną panoramą Tatr. A w godzinach wolnych od pracy rozkoszować się urokami tego cudownego zakątka Polski – wędrować po tutejszych szlakach, zażywać kąpieli leśnych, smakować góralskiej kuchni i kultury, relaksować się w basenach termalnych i SPA.

Tatry to sprawdzony adres dla tych, którzy cały rok czekają na otwarcie stoków, a grupa ta rośnie z każdym rokiem. Teraz możecie odkryć Tatry na nowo, wybierając jeden z komfortowych domków i spędzając zimowy urlop wśród stylowych wnętrz, zupełnie po swojemu. Oprócz wielu stacji narciarskich znajdziecie tu coraz więcej kilometrów tras do skitouringu – wędrowaniu na nartach. Brzmi ciekawie? Wypróbujcie np. trasę z Kuźnic na Halę Kondratową. A po długich wędrówkach i intensywnym zjeżdżaniu, odkrywajcie uroki okolicznych karczm i restauracji.

Wynajęcie własnego domku to doskonały sposób na wyjazd z rodziną i zapoznanie dzieci z Tatrami i kulturą Podhala. Na początek udajcie się do Morskiego Oka. Potem podejmijcie rodzinne wyzwanie i wybierzcie się na choć jeden ze szczytów, wypatrując nieuchwytnych kozic. Błogo wylegujcie się na polanie w Dolinie Kościeliskiej. Koniecznie zwróćcie uwagę na pasące się tam owce – to tradycyjny wypas kulturowy. Nauczcie się odróżniać bryndzę od bundzu i oscypka. Wróćcie do domu z niesamowitymi wspomnieniami.

Wczesną wiosną w Dolinie Chochołowskiej kwitną krokusy, które szerokim dywanem rozlewają się po dolinie. To idealne miejsce, by pobudzić się do życia po długiej zimie.

Podanie z żurawiną to najbardziej klasyczna forma spożywania emblematycznego sera z Tatr, ale coraz częściej pojawiają się zupełnie nowe, oryginalne odsłony, których również warto spróbować. Choćby po to, by już nigdy do nie wrócić.

Jedna z najpiękniejszych panoram Tatr roztacza się ze Szpiglasowej Przełęczy i Szpiglasowego Wierchu. Trasę wiodącą od Morskiego Oka pokonają i pokochają nawet najmniej zaawansowani i najbardziej niechętni górom użytkownicy, a po zobaczeniu tych widoków Wasz ośrodek nagrody będzie zadowolony. Na spragnionych wysiłku czeka powrót bardziej wymagającą trasą przez Dolinę Pięciu Stawów.

Orla Perć, jeden z symboli Tatr to jednocześnie jeden z najtrudniejszych tutejszych szlaków. Łącząca przełęcze Zawrat i Krzyżne trasa dla ułatwienia poprzetykana jest łańcuchami, a nawet drabinami, ale wciąż stanowi wyzwanie, na które decydować powinni się wyłącznie wyborni taternicy.

W ośrodku narciarskim Bachledka po słowackiej stronie Tatr można przejść się ścieżką...zawieszoną w koronach drzew. Pięknym pomostem z jasnego drewna można tu przejść ponad 1,2 kilometra na wys. 24 metrów nad ziemią, wyglądając zza lasu na Tatry Bielskie, Pieniny i słowackie Zamagurze. Na końcu znajduje się 32-metrowa wieża widokowa.

Turystom wędrującym po szlakach Tatr często towarzyszą przenikliwe gwizdy. Wydają je żyjące wokół grani świstaki, które przy sporej dozie szczęścia może nam się udać tu zaobserwować. To zwierzęta przezorne i mało uchwytne, ale wyposażeni w lornetkę mamy szansę podejrzeć symbolicznego tatrzańskiego gryzonia.

W willi Koliba mieści się filia Muzeum Tatrzańskiego – Muzeum stylu zakopiańskiego, opowiadające historię powstania tego stylu architektonicznego, którego założenia opracował Stanisław Witkiewicz, chcąc uchronić unikatową podhalańską estetykę przed dominacją stylów tyrolskiego i alpejskiego.